Czujesz się jak balonik po każdym posiłku? Masz wrażenie, że Twój brzuch żyje własnym życiem – burczy, dudni, puchnie? Nie jesteś sam. Ale ten tekst jest właśnie dla Ciebie i w poniższym artykule znajdziesz rozwiązanie na swoją sytuację.
WAŻNE WNIOSKI:
- Powodów może być wiele jak np. jedzenie w biegu, stres, przetworzona żywność itp., która może przyczynić się do tego, że czujesz duży dyskomfort i masz wrażenie, że Twój brzuch stale rośnie.
- Poprzez zdrowy styl życia i zdrowy sposób odżywiania, możesz zażegnać tych nieprzyjemności, o tym poniżej w artykule.
Skąd się biorą te wzdęcia?
Wzdęcia to nie tylko kwestia tego, co jesz. To też jak, kiedy i w jakim stanie psychicznym to robisz. Żyjemy szybko, stresujemy się wszystkim – od korków po wiadomości z internetu. I właśnie to tempo życia odciska się na Twoim brzuchu.
Zobacz i zwróć uwagę na to, że:
-
Jesz w biegu, czasem nawet nie pamiętasz smaku posiłku,
-
Stresujesz się, a stres zatrzymuje trawienie jak czerwone światło,
-
Przetworzona żywność pełna cukrów, sztucznych dodatków i tłuszczów trans tylko pogarsza sprawę,
-
Brakuje Ci ruchu, a ruch to naturalny masaż dla jelit.
Brzmi znajomo? Czy to o Twoim stylu życia ostatnimi czasy?
Efekt? Twój brzuch cierpi.
Zamiast sprawnie trawić, jelita protestują. Zalegają w nich gazy, które nie mają ujścia. Jelita stają się leniwe, a Ty czujesz się ociężały, zmęczony i często… po prostu niekomfortowo.
Ale jest dobra wiadomość, jak bez tabletek możesz poprawić ten stan.
Możesz to zmienić – naturalnie, skutecznie i bez tabletek.
Zacznij od małych kroków, to co już powtarzałem w różnych artykułach wielokrotnie, pamiętaj że to nie ma być rewolucja, a ewolucja Twojego stylu życia i diety. Najczęściej popełniany błąd to taki, że pod wpływem motywacji chcemy wszystko zmienić i po 3 dniach efekt jest taki, że rezygnujemy ze zmian. Zadbaj o ty by zrobić chociaż 1 z tych rzeczy i bądź z nią konsekwentny tydzień i dołóż kolejny krok nad którym chcesz pracować np. w pierwszym tygodniu skupiasz się by polepszyć pkt.1, a za dwa tygodnie realizujesz nadal pkt.1 i dokładasz pkt. 3 nad którym pracujesz.
Aby polepszyć swoje samopoczucie zwróć uwagę na:
1. Zwolnij przy jedzeniu
Nie musisz medytować nad talerzem, ale postaraj się jeść wolniej i świadomie. Każdy kęs dokładnie przeżuj. To nie tylko pomaga trawieniu – to też pierwszy krok do relaksu.
2. Zadbaj o rytm dnia
Regularne posiłki to sygnał dla Twojego układu pokarmowego: „działaj!”. Chaotyczne podjadanie powoduje chaos w jelitach. One lubią rutynę.
3. Rusz się (choćby trochę!)
Nie musisz od razu biegać maratonów. 15 minut spaceru po posiłku może zdziałać cuda – dosłownie pobudza jelita do pracy.
4. Unikaj produktów, które Ci szkodzą
Nie chodzi o to, byś wszystko eliminował. Obserwuj, po czym brzuch puchnie – może to mleko? Pieczywo? Cukier? Notuj. Słuchaj swojego ciała.
5. Wprowadź naturalnych sprzymierzeńców
Zamiast tabletek – zioła i fermentowane produkty:
-
-
herbatka z mięty, kopru włoskiego, rumianku
-
kiszonki: ogórki, kapusta, kimchi
-
jogurt naturalny, kefir (o ile dobrze tolerujesz nabiał)
-
6. Zadbaj o stres
Naprawdę. Twój brzuch ma swój własny mózg – jelitowy układ nerwowy. Kiedy Ty się stresujesz, on przestaje działać prawidłowo. Spróbuj technik relaksacyjnych – oddechowych, medytacji lub rozmowy z kimś bliskim.
PODSUMOWUJĄC
Twój brzuch to nie śmietnik ani magazyn na stres. To centrum Twojego samopoczucia, odporności i energii.
Jeśli mu pomożesz – odwdzięczy Ci się lekkością, komfortem i… ciszą.
Nie potrzebujesz tabletek. Potrzebujesz uwagi, rytmu i życzliwości dla swojego ciała.
Zacznij od jednego małego kroku – już od dziś najlepiej.
ZMIEŃ DIETĘ RAZEM ZE MNĄ!
Jeżeli potrzebujesz wsparcia w tym procesie, skontaktuj się ze mną i wypełnij powyższą konsultację żywieniową, abym wiedział w czym mogę i Tobie pomóc!